Święta już tuż, tuż... ale spokojnie, mamy jeszcze chwilkę nim wszystkich ogarnie świąteczna gorączka! Teraz jest czas, by zastanowić się nad prezentami (chyba, że ktoś lubi te niekończące się kolejki na 2 godziny przed siorbaniem barszczu z uszkami i zakupy na chybił-trafił). Teraz jest czas na świąteczny DIY. Najlepiej z bliskimi, wśród śmiechów i rodzinnych gawend. To właśnie wtedy mamy swój udział w tworzeniu słynnej magicznej atmosfery Bożego Narodzenia ;-)
Na wspólny warsztat polecam szklane latarenki. Ich wykonanie nie wymaga przesadnych zdolności manualnych i zadaniu podołają nawet maluchy, świetnie się przy tym bawiąc. Za bazę świeczników służą słoiki po wszelkiego rodzaju przetworach (a właściwie po gotowych daniach ;-) - produkt szeroko dostępny we wszystkich domach, kuchniach i piwnicach. Cała reszta zależna jest od Waszego pomysłu. My wykorzystaliśmy:
Drut posłużył nam za uchwyty do świeczników, by można je było później zawiesić. Resztę materiałów wykorzystaliśmy wedle własnej wyobraźni. Wyszło cudownie! ;-)
Jeśli chodzi o kilka praktycznych rad:
- użyjcie białej farbki akrylowej i gąbeczki, by stworzyć na Waszych słoikach piękny śnieg;
- farbki z efektem szronu używajcie w kolorze - przezroczysta to raczej efekt otłuszczonego słoika stojącego za długo nad gazem;
- brokatowy papier kolorowy to niezbędne narzędzie do świątecznych dekoracji - my wycieliśmy z niego srebrne śnieżynki i zielone choinki ♥
Do dzieła!
Czujecie już święta? My coraz bardziej! ;-)
Rzeczywiście super wyszło! ;))
OdpowiedzUsuń:)))
Usuńo matko, Twoje mikołajki są najlepsze :) słodki kot zamiast grubego starucha <3
OdpowiedzUsuńno ba! ;-)
Usuńzdecydowanie oby do Świąt!
OdpowiedzUsuńalleluja!
UsuńNiby nie te święta, ale ja też czekam ;d
UsuńZdjęcia z kotami to niewątpliwie duża zaleta Twojego bloga, jeśli nie największa. Cudowne masz te stworzenia =]
OdpowiedzUsuńCudowne, cudowne, tylko mogłyby mniej pasożycić :))
UsuńSpróbuję z synkiem, tylko skorzystamy z tego co mamy w domu, bo na wyposażenie tych latarenek trzeba wiecej pieniędzy niż na gotowce ;-)
OdpowiedzUsuńJeśli kupuje się pierwszy raz to owszem, ale zapasów dekoracji starczy na kilka lat - mam już drugie pudło takich półfabrykatów i zawsze się do czegoś przydadzą. Warto gromadzić! ;-) życzę dobrej zabawy!
Usuńkoty najlepsze!!!!
OdpowiedzUsuńMikołajki <3
OdpowiedzUsuńnie mogę wyjść z zachwytu! wszystko przepiękne!
OdpowiedzUsuńDziękuję! ... na żywo lepsze ;-P
UsuńHalooo??
OdpowiedzUsuń