stare w nowe! ~ ratujemy stolik


Po odrestaurowaniu tenisówek przyszedł czas na wielką rzecz - uratowanie ikeowskiego stolika! ;-)

Pomysł był ambitny: wszędzie gazeta, a na blacie wymyśliłam sobie "tablicę" do pisania. Zanim postanowiłam się nad stolikiem ulitować wyglądał o tak:


Co jest potrzebne do misji ratunkowej:


Gazetę można wyszperać z domowych szuflad (wersja dla zbieraczy) lub kupić chociażby w Empiku (taki np. "Kurier wnet", 5.00 PLN; fajne są zagraniczne czasopisma, ale ich koszt to min. 30.00 PLN). Kiedy już zaopatrzymy się w niezbędne materiały przystępujemy do pracy:


- Odkręcamy nogi od blatu i wszystkie części dokładnie odzieramy ze starej farby, a potem malujemy podkładem/białą farbą (leniwi mogą tak jak ja od razu po rozkręcaniu przejść do malowania).
- Po wyschnięciu podkładu każdą nogę po kolei smarujemy klejem i dokładnie oklejamy gazetą (trzeba bardzo się starać, by nie powstały bąbelki powietrza!).



- Kiedy uporamy się ze wszystkimi czterema nogami odkładamy je na bok, by klej dobrze wysechł. Teraz pora na blat. Potrzebujemy albo gotowej farby kredowej dostępnej w sklepach budowlanych, albo trochę zapału, by stworzyć ją całkowicie samodzielnie! Niezbędne wtedy są:


- Sodę oczyszczoną mieszamy z niewielką ilością wody w miseczce na gęstą papkę. Następnie dodajemy farbę w dowolnym kolorze (w zależności od tego jakiego koloru ma być nasza tablica) i dokładnie mieszamy. Ilość składników zależy od ilości farby jaką chcemy uzyskać, ale ZAWSZE na jedną miarkę (np. łyżka/szklanka) sody wypadają trzy miarki farby.
- Jeśli malowana powierzchnia wymaga wygładzenia (a moja wymagała!) uprzednio ją szlifujemy.
- Uzyskaną farbę nakładamy na blat gąbką lub taperem (nie pędzlem) w sposób nieregularny - kulistymi ruchami, poprzez tzw. "tapowanie". Kiedy przeschnie pierwsza warstwa konieczne jest nałożenie drugiej, a nawet trzeciej.


- W oczekiwaniu aż farba wyschnie całkowicie, zabieramy się za malowanie lakierem bezbarwnym oklejonych gazetą nóg stolika. Malujemy je kilkukrotnie, ponieważ gazeta bardzo "pije" lakier i efekt ochronny uzyskamy dopiero za drugim/trzecim razem (radzę zaopatrzyć się w lakier szybkoschnący).

- Kiedy farba tablicowa w końcu wyschnie możemy zabrać się za oklejanie boków blatu (wcześniej pokrytych podkładem/białą farbą) gazetą i kilkukrotnym zabezpieczeniu ich lakierem.


- Kiedy stolik jest już suchy (ze wszystkich stron) należy jeszcze drobnym papierem ściernym zeszlifować delikatnie naszą "tablicę" na całej powierzchni (nie bójcie się, że farba zejdzie, ja się tego obawiałam, ale nic z tego, trzyma się mocno!). Pyłek usuwamy z blatu za pomocą mokrej gąbeczki. 


Nogi dokręcamy do blatu i... cieszymy się oryginalnym własnoręcznie odpicowanym meblem. W każdym razie ja się cieszę. I Was również zachęcam do takich eksperymentów na starych, smutnych i nikomu nie potrzebnych meblach. Można zaciągnąć jakieś dodatkowe ręce do roboty i dobra zabawa w sobotnie popołudnie gwarantowana ;-)




23 komentarze:

  1. i znowu mój zapał ogranicza się tylko do wzdychania raczej :(

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja może spróbuję ;d ile Ci to zajęło czasu mniej więcej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pomocą chłopaka całe sobotnie popołudnie :-)

      Usuń
    2. a nie prościej kupić w ikei nowy stolik?

      Usuń
    3. prościej owszem, ale tak jest zdecydowanie przyjemniej ;-)

      Usuń
  3. a ja tak z innej beczki - skąd są legginsy (?) w róże z pierwszego zdjęcia? szukam czegoś takiego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i fajen skarpetki ;p

      Usuń
    2. legginsy z h&m, ale nie widziałam ich już w sklepie ostatnio

      Usuń
  4. zdolniacha jesteś ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. pasowałby mi taki. może się zmobilizuje ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. wpadłam zobaczyć, czy coś nowego to przy okazji życzę Wesołych Świąt ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. plan jest pisać regularniej i częściej; również życzę wesołych i rodzinnych Świąt! ;-)

      Usuń
  7. stolika nie zrobię, ale dzięki za przepis na farbę! xD

    OdpowiedzUsuń
  8. dobry pomysł z tym mebelkiem, więcej takich może znajdę coś dla siebie :P

    OdpowiedzUsuń
  9. cudeńko ten stoliczek. A jak farba się użytkuje? Nie zamazuje się przy myciu?

    OdpowiedzUsuń